niedziela, 16 marca 2014

Wbrew sobie

Cześć!
Dziś baaaardzo krótko.

Chciałabym Was  zapytać, czy warto robić coś wbrew sobie ze strachu (albo czegoś nie robić, w sumie na to samo wychodzi)?
Czy warto nie robić czegoś, co tak naprawdę się kocha, ze strachu o to, że ożywi to złe, najgorsze wspomnienia?
Męczę się z tym bardzo.
Jednak, że jest to blog pseudomotywacyjny, to obiecuję, że się odważę, chociaż troszeczkę. ;)


deszcz
rozmywający miasto
kojący suchość w gardle
zalewający ulice
potokiem swych łez

4 komentarze:

  1. Jedno wiem: nie zamykaj siebie w klatce ze strachu. Życie mamy tylko jedne i to, że coś lubisz robić/kochasz to robić, a nie robisz tego, bo się boisz... absurdalny powód. Ja się często boję, moje całe życie to wielki strach, ale to nigdy mnie nie powstrzymywało. Najgorzej jest żałować, że miało się szansę, siłę, chęci na robienie tego, co się lubi i zaprzepaszczenie tego z takiego durnego powodu, jak strach, który jest projekcją naszego umysłu. To jest trudne, ale do zrobienia.

    Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Metodą małych kroczków, może uda mi się przezwyciężyć ten strach ;)

      Usuń
  2. Kochana jesteś ;-)
    Zostanę Zombie Bibliotekarzem <3

    OdpowiedzUsuń