sobota, 23 listopada 2013

Minimaraton



Pamiętaj, kto naprawdę jest twoim wrogiem


Neressia zaprosiła mnie do kina. "W sumie, czemu nie" - pomyślałam i poszłam. Hunger Games w wersji filmowej może nie należą do moich ulubionych, aczkolwiek nie było tak źle. Ogólnie rzecz biorąc jest to coś innego niż cukierkowe romansidła lub świecące wampiry. Jest to historia walki o własną tożsamość, wolność, bezpieczeństwo i spokój.

W prawdziwym życiu nie ma na szczęście Głodowych Igrzysk, choć codziennie każdy wchodzi na własną arenę aby zmagać się z przeciwnościami losu. Czy potrafimy być sprytni, silni i wytrwali by podołać? Na to pytanie każdy może sobie odpowiedzieć sam. A z pewnością powinien się zastanowić. 
Filmy nie wywołały we mnie jakiejś większej refleksji, jednakże cytat o wrogach jest istotny. Być może ludzie, którymi się otaczamy wcale nie są takimi, na jakich się kreują. A może za bardzo analizujemy ich zachowania, może wręcz przeciwnie, nie zwracamy na nich w ogóle uwagi? Może przez własną nieuwagę odtrącamy osoby, które, gdyby tylko dać im szansę, stałyby się naszymi najlepszymi przyjaciółmi? Może właśnie w ten sposób ludzie robią sobie wrogów? Poprzez zadufanie w sobie i/lub brak umiejętności ogarniania otaczającej ich rzeczywistości, w tym ludzi... 

Staram się być dobrą. Być może nie zawsze potrafię i dopada mnie smutek, frustracja, irytacja. Ale jestem tylko człowiekiem. Tylko że to mnie nie usprawiedliwia. Czasem trzeba się trochę poświęcić. Należy jednak przy tym uważać, by nie spłonąć we własnym ogniu zrodzonym ze skromnej iskry.

2 komentarze:

  1. Od siebie dodam tylko iż "W pierścieniu ognia" wiele zyskało na zmianie ludzi pracujących przy produkcji. :D
    A Ty o 4:50 powinnaś już smacznie spać. C:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie powinnam, ale jak już siedzę to do świtu, jak już śpię, to do obrzydnięcia :D

      Usuń